Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
102.05 km 8.00 km teren
04:20 h 23.55 km/h:
Maks. pr.:43.27 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z food-stopem

Niedziela, 1 maja 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 5

Trasa: Bydgoszcz- Lisi Ogon- Łochowo- Gorzeń- Potulice- Nakło nad Notecią- Chrząstowo- Drążno- Samsieczynek (tutaj świetny epizod terenowy przy linii brzegowej jeziora)- Samsieczno- Gliszcz- Trzemiętowo- Wierzchucinek- Witoldowo- Bytkowice (przerwa u rodzinki)- Wtelno- Tryszczyn- Bydgoszcz

Święto pracy w planach u rodzinki pod Koronowem. Dyrektor sportowy dał zielone światło to pojechałem naokoło rowerem. Niestety pogoda gorsza niż wczoraj. Pochmurno i mocniejszy wiatr. Po drodze spore zgromadzenie motocyklistów na parkingu przed Tesco. Ciekawy epizod terenowy w Samsieczynku i przypadkowe spojrzenie na zlot innych pasjonatów (koni) w stajni Gliszcz. Po spotkaniu powrót nowym dywanem asfaltowym z Bytkowic do Wtelna i dalej z "dobrą nogą" po terenowej ścieżce do Bydgoszczy.




Kategoria >100 km



Komentarze
jarmik
| 05:32 czwartek, 5 maja 2016 | linkuj Czyli ciągnie Wilka do lasu terenem.
Jazz
| 14:25 środa, 4 maja 2016 | linkuj Pytali się już o Ciebie i Ronina w okolicy:)
alex
| 12:20 środa, 4 maja 2016 | linkuj Cudne gravelowe odcinki ... cieżko lub wcale nieprzejezdne dla klasycznej szosy ;P

Dawno mnie tam nie było muszę się tam wybrać.
Jazz
| 15:28 poniedziałek, 2 maja 2016 | linkuj Jedzie się faktycznie szybko. Zobaczymy może "dywan" wydłużą aż do Salna kosztem 3 kilometrów szutru.
przemekturysta
| 06:53 poniedziałek, 2 maja 2016 | linkuj Ten jak to nazywasz "dywan" (trafne porównanie), to rewelacja. Kiedy ostatnio jechałem tą drogą, to miałem wrażenie, że faktycznie leciałem dywanem, a nie jechałem rowerem. Natomiast ścieżka rowerowa z Koronowa do Bydzi - bezcenna. Sprawdza się rewelacyjnie podczas powrotu do domku w ciemnościach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!