Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
14.75 km 0.00 km teren
00:49 h 18.06 km/h:
Maks. pr.:31.09 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca & Beergoszcz

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 07.05.2016 | Komentarze 3

Wieczorem po 20 z lenistwa wybrałem rower by 2 km dojechać na halę Łuczniczka na festiwal piwa Beergoszcz. Co prawda z powodu walki z przeziębieniem liczba spożytych trunków ograniczona do 4x0,3l (w tym jedno w gratisie [tegoroczne Rosanke] od mega sympatycznego gościa z browaru Kormoran, z którym odbyłem sympatyczną rozmowę)  Spotkałem za to kilku znajomych, więc czas upłynął na rozmowach. Ogólnie nie rozumiem idei sprzedaży na festiwalu piwa w butelkach drożej niż w sklepach.
Kategoria <50 km, Do pracy



Komentarze
alex
| 11:57 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj Zgadzam się, mam identyczne zdanie w tym temacie. Nie mnie jednak cieszy mnie, że takie imprezy są.
Do Kraftodajni trzeba się będzie niebawem wybrać, jeszcze nie miałem okazji odwiedzić.

Stałem w kolejce do stoiska Osowej Góry, kolejka rosła z każdą minutą ... jak się okazało panowie obsługujący nalewali piwo i odstawili czekając aż piana opadnie. Stałem dobre 10 min w kolejce, na ladzie stały dwa piwa z pianą ... kolejka nic a nic się nie ruszała. Wqr... się i poszedłem do innego stoiska. Jak dla mnie mega dziadowskie było czekanie, aż w dwóch piwach opadnie piana, gdy w kolejce zbiera się ponad 20 osób.
Tyle w temacie wrażeń odnośnie Osowej Góry.
Jazz
| 11:43 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj Ja jakoś przeszedłem na sceptyków idei festiwali piwa. Tutaj przyszedłem, gdyż miałem pod nosem. Osobiście wolałbym mieć kasę na statystyczne jedno piwo kraftowe per day i super wybór w sklepach niż >dwieście piw na festiwalu, gdzie i tak nie jestem w stanie wypić więcej niż kilka a odbiór sensoryczny spada z każdym kolejnym:) Bardziej mnie już cieszy nowy multitap w Bdg czy browar na Osowej Górze (piłeś coś? warto?). Podobno Singiel dobry.
alex
| 07:19 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj W identyczny sposób miałem okazję porozmawiać chwilę z gościem z Browaru Trzech Kumpli.
Jako ciekawostkę podał, że jednym z sekretów dobrego piwa jest dobry technolog w browarze, który zna instalację i będzie umiał przełożyć recepturę na skalę instalacji warzelniczej w browarze.
Festiwal super szkoda, że w niedziele wyjeżdżałem, bo poszedłbym jeszcze raz.
Co do cen piwa na festiwalu pełna zgoda.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!