Zero ciśnienia

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

Moje rowery

Leader Fox 157720 km

Gazelle 27 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

20.50 km 0.00 km teren

h km/h:

Maks. pr.:0.00 km/h

Temperatura:

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy:416 m

Kalorie: kcal

Rower:

Płynąc z Przełęczy Krowiarki (1014m n.p.m.)

Czwartek, 28 lipca 2016 · dodano: 28.07.2016 | Komentarze 5

Trasa: Zawoja-Wilczna-Przełęcz Krowiarki- Zawoja-Wilczna

Korzystając z okazji, że w cenie pobytu mogę skorzystać z roweru (co prawda decathlonowski rockrider na 26 calach nie powala) wybrałem się na Przełęcz Krowiarki. Takich podjazdów w okolicy Bdg brakuje. Według altimetr Krowiarki to 416 m i 9,4 km. Ciągle padało więc odwlekałem wyjazd.W końcu start o 19.30 w lekkim deszczu. Jechało się świetnie pod górę, niestety opady coraz mocniejsze. Na przełęczy tylko fotki i symbolicznie jadę kawałek w gminę Jabłonka i wjeżdzam w teren do gminy Lipnica Wielka. Zjazd to już wyższa filozofia. Mocne opady, brak rękawiczek, zapadający zmrok i liche hamulce to niezła rozrywka na wieczór.

Kategoria <50 km

Komentarze

Jazz | 09:56 piątek, 12 sierpnia 2016 | linkuj Uwielbiam podjazdy. Ty zrobiłeś chyba miks dwóch podjazdów
http://www.altimetr.pl/podjazd-nadwykrotami.html
i od 3 km podjazd na Krowiarki z Zubrzycy
http://www.altimetr.pl/przelecz-krowiarki2.html
Miałeś co prawda większe max nachylenie ale podobno Krowiarki od Zawoi trudniejsze.
http://www.altimetr.pl/najtrudniejszy-podjazd-beskid-zywiecki.html
a jako,że połączyłeś prawie dwa podjazdy to zrobiłem sobie trudniejszy niż ten z Zawoi.

przemekturysta | 22:18 czwartek, 11 sierpnia 2016 | linkuj Jechałem do Zawoi od strony Lipnicy Wielkiej. Polecam tą trasę każdemu, kto chciałby sprawdzić wytrzymałość swoich nóg na rowerze. Co prawda mi się udało pokonać tamte górki, ale kosztem gorszej kondycji w dniu następnym.

alex | 22:16 piątek, 29 lipca 2016 | linkuj To masz powtórkę z TdP, tam etapy odwoływali, Ty śmigałeś pomimo warunków.

Jazz | 20:15 piątek, 29 lipca 2016 | linkuj Szczerze było dużo gorzej. W takim potoku nie jechaliśmy.

alex | 22:27 czwartek, 28 lipca 2016 | linkuj Mokre zjazdy, przydało się przetarcie na Dolnym Śląsku ;-)

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!