Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
35.87 km 0.00 km teren
01:40 h 21.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Klinika Lalek & reh.

Niedziela, 10 września 2017 · dodano: 10.09.2017 | Komentarze 5



Chwila z Kliniką Lalek z uwagi na kiepską pogodę, natomiast później chwila rehabilitacji w BPPT. Tydzień walki z przeziębieniem znacznie osłabił organizm. Forma się ulotniła.
Kategoria <50 km



Komentarze
przemekturysta
| 19:57 poniedziałek, 18 września 2017 | linkuj He he, no tak, masz rację...
Gabrysia trzeci rok z rzędu będzie wagarować. Ale co tam, cel uświęca środki.
Zresztą jak mawiali "najstarsi wagarowicze";): "Szkoła nie zając. Nie ucieknie...".
Jazz
| 20:44 sobota, 16 września 2017 | linkuj To życzę powodzenia z pogodą, zwłaszcza w Tatrach (znów wagary:), Prognoza długoterminowa na yr.no nie rokuje dobrze (temp. po 6-7 st. w Zakopanem oznaczają ujemne temp. na szczytach).
przemekturysta
| 19:17 sobota, 16 września 2017 | linkuj Zamierzam zaliczyć tzw. Mazury Zachodnie, czyli tereny między Iławą , Elblągiem, Miłakowem i Ostródą. Niestety, ale pogoda w tamtych terenach jest fatalna jak do tej pory i raczej przyszłe prognozy też nie są zbyt optymistyczne:(.
Dwa lata temu, mniej więcej w tym samym okresie zaliczałem Pojezierze Drawskie, a rok później jechałem sobie Rowerowym Szlakiem "Brdy", a potem południowo-zachodnią granicą województwa pomorskiego. Pogoda wtedy była naprawdę super.
Mam nadzieję, że uda się zrealizować ten wyjazd na Mazury, bo mam jeszcze zaplanowany wypad w Tatry z Gabrysią, podczas którego chcemy zaliczyć Świnicę i zdobyć zaległy Wołowiec.
A co do opisów, to pewnie znowu narobię sobie zaległości;), ale fotki i zapis trasy z pewnością umieszczę na BS-cie.
Jazz
| 07:47 wtorek, 12 września 2017 | linkuj Niestety moja odporność mimo całorocznej jazdy mizerna:(
Poza tym ja jestem fanem upałów, nawet podczas jazdy rowerem.
Mazury Północne już chyba gminnie masz zaliczone. Jakie okolice tym razem? Lepszej pogody chyba nie będzie, zresztą nie masz złej przez najbliższe kilka dni.
https://www.yr.no/place/Poland/Warmia-Masuria/Mikołajki/long.html
Zatem w drogę a ja chętnie poczytam na BS.
przemekturysta
| 20:58 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Cóż to się dzieje Panie Kolego, choroba dopadła ...;).
A ja myślałem, że rowerzystów będących cały czas w ruchu, choróbska nie nie imają;).
Szlag mnie trafia z tą pogodą:(. Planowałem sobie wyjazd na Mazury jeszcze we we wrześniu, a tutaj deszcz, deszcz i deszcz.
Może by tak zmienić hobby i zacząć nurkować. W końcu pod wodą zawsze jest mokro i nie ma znaczenia czy pada deszcz, czy tez wieje wiatr.
Życzę szybkiego powrotu kondycji.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!