Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
66.55 km 0.00 km teren
03:11 h 20.91 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poszukiwany, poszukiwana

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz- Strzyżawa- Ostromecko- Mozgowina- Pień- Rafa- Słończ- Czarże- Gzin- Linie- Dąbrowa Chełmińska- Boluminek- Wałdowo Królewskie- Ostromecko- Strzyżawa- Bydgoszcz

Trochę "zmęczony" byłem o poranku, jednak po smsie od Jarka szybko się zorganizowałem i o 9 spod Tesco wyruszamy. Pada propozycja by pojechać za Wisłę w poszukiwaniu grodziska w Gzinie. Do mostu jak zawsze śmigamy dość szybko i najkrótszą trasą przez Przemysłową i Witebską, gdyż ze względu na wyjazd imprezę muszę wrócić dość szybko. Mozolny podjazd przez ostromecki park i szybki zjazd do Mozgowiny. Asfalt się kończy, znów terenowy podjazd do Pnia. Tam zatrzymujemy się na chwilę, gdyż chcę wypróbować czy mój nowy/odziedziczony telefon samsung pokaże nam pozycję gps. Działa, więc może się czasami przydać w przyszłości. Z Czarża asfaltowy tym razem długi podjazd, trochę spowalniam Jarka z powodu braku możliwości porządnego depnięcia na pedały z powodu przeskakującego czasami napędu. Nowa kaseta, łańcuch już czekają do odbioru. W Gzinie pytamy jakieś osoby o grodzisko, nie jesteśmy aż tak bardzo dociekliwi, zwłaszcza ja... mało czasu na penetrowanie odchodzących od asfaltu gruntówek. Teraz po analizie w necie już wiem gdzie szukać dawnego grodu, ponadto Jarek ma namiary gps. Do Bydgoszczy wracamy znów jakimś nowym terenowym odcinkiem przez wieś Linie (grząsko!) a później już asfaltem. Koło domu na Toruńskiej rozstaję się z Jarkiem, który śmiga dalej. Wiadomo setka dobra na wszystko...

Słończ... moje jedyne zdjęcie z trasy:) © 1976jazz
Kategoria 50-100 km, Z Jarkiem



Komentarze
jarmik
| 06:13 sobota, 10 marca 2012 | linkuj ślinka leci ....
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!