Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
55.76 km 0.00 km teren
02:05 h 26.76 km/h:
Maks. pr.:36.92 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kabat

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 3

Trasa: Bydgoszcz- Otorowo- Solec Kujawski- Przyłubie- DK10- Kabat (brama RCN)- DK10- Rudy- Makowiska- Nowotoruńska/ Plątnowska/ Toruńska- Bydgoszcz

Ogień. Do Solca zawsze jeżdżę szybko. Przy tablicy (14km) widząc na liczniku 26,4 km/h pomyślałem, że pewnie wieje w plecy i będą kłopoty w drodze powrotnej. Do Przyłubia nadal w dobrym tempie (26,6), skręcam na DK10 na krótki odcinek by odbić na Kabat. O dziwo nie wieje w twarz. Nadal szybko. Nigdy nie dojechałem do bramy Radiowego Centrum Nadawczego od krajówki, zawsze w drugą stronę. Fajna, szybka szosa z mniejszą niż do Chrośnej ilością hopek. Wracam do DK 10. Średnia rośnie. Mamo nic nie brałem. Ani EPO ani browara. Kompletnie nic. Od 37 km w mżawce, w samej Bydgoszczy już w deszczu. Opuszczam DK10 wybieram powrót przez Nowotoruńską (fatalne te płyty). Remontowaną nadal, więc czeka mnie objazd po mokrym bruku ul. Plątnowskiej, gdzie z ostrożności jadę góra 22 km/h. Do 50 km średnia powyżej 27 km/h. Później odpuszczam. Mokro i te fatalne kiepskie bydgoskie szosy. Dodatkowo światła. Jeszcze trochę i szosowcy wezmą mnie na ustawkę:)
Kategoria 50-100 km



Komentarze
Jazz
| 09:16 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj Dzięki dzięki. Taki jednorazowy wyskok, gdyż dobrze się kręciło. Twarde przełożenia też pomogły. Opony mimo, iż może ciężkie oceniam jako dobry wybór (po 3500 km).
alex
| 06:48 środa, 6 czerwca 2012 | linkuj Na prawdę wysoka średnia. Jak pamiętam to twoje Marathony ważą około 900g/szt, więc tym bardziej szacun ;)
Keto
| 05:56 poniedziałek, 4 czerwca 2012 | linkuj Ło Matko, taka średnia trekingiem ! Szacun.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!