Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
223.02 km 3.00 km teren
10:31 h 21.21 km/h:
Maks. pr.:49.82 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sześć kujawsko-pomorskich miast do kolekcji

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 26.08.2012 | Komentarze 3

Trasa: Bydgoszcz Dom- PKP Bydgoszcz Wschód=> [pociąg Bydg. Wsch.-Kowalewo Pomorskie]- Kowalewo Pomorskie- Sierakowo- Orzechowo- Ryńsk- Nielub- Wąbrzeźno- Jarantowice- Radzyń Chełmiński- Zakrzewo- Mełno- Gruta- Łasin- Nowe Mosty- Rogóźno-Zamek- Orle- Annowo- Nicwałd- Wielkie Lniska- Grudziądz- Dragacz- Wielki Lubień- Wielkie Zajączkowo- Mątawy- Tryl- Kończyce- Nowe nad Wisłą- Dolne Morgi- Mały Komorsk- Wielki Komorsk- Krusze- Wielki Lubień- Dragacz- Michale- Bratwin- Sartowice- Wiąg- Morsk- Świecie- Wielki Konopat- Dworzysko- Gruczno- Rudki- Topólno- Grabowo- Kozielec- Trzęsacz- Włóki- Hutna Wieś- Gądecz- Strzelce Górne- Jarużyn- Osielsko- Bydgoszcz

Wstaję, gdy INNI już kręcą. Szybkie pakowanie reszty potrzebnych rzeczy i jadę na stację PKP. Dziś wybrałem na start Bydgoszcz-Wschód. Jestem przed czasem, niestety zaczyna padać. Jak się okaże to jedyne opady na trasie. Wysiadam w Kowalewie mokrym po opadach i stwierdzam, że jest zimno mimo, iż mam długie spodnie. Ubieram coś na siebie i wracam na chwilę do centrum miasta. Dalej wybieram drogę do Wąbrzeźna przez Ryńsk. Tam zadbany park przy dworku i ciekawy kościół. W międzyczasie już się rozgrzałem jazdą, choć krótkie spodenki ubiorę dopiero koło południa. Wąbrzeźno zaskakująco mi się spodobało. Pokręciłem kilka minut różnymi wąskimi uliczkami w okolicy rynku. W Radzyniu zatrzymuję się na rynku, gdzie kupuję drożdżówkę śniadaniową i obserwuję małomiasteczkowe życie. Zatrzymuję się jeszcze pod zamkiem, zwiedzanie z braku czasu pozostawiam na przyszłą wizytę z rodziną. Zresztą kolega-fan zamczysk wszystko mi pięknie opowie i pokaże na swoich zdjęciach. Między Radzyniem a kolejnym kujawsko-pomorskim miastem- Łasinem genialny odcinek z szybkim zjazdem do do Doliny Osy. Naprawdę warto tu zajrzeć. Jak był zjazd (gładką szosą) tak jest podjazd (już gorszą) do Łasina. Tutaj tylko fotka przy Urzędzie Miasta, który szczęśliwie znajduje się koło drogo krajowej nr 16 do Grudziądza. Jadę nią tylko do Rogóźna-Zamku, gdzie znów świetny zjazd przez kolejny rezerwat. Niestety zjazd powoduje ominięcie samego zamku, za to decyduję się zjechać z krajówki (o małym natężeniu ruchu) i zajrzeć na chwilę do Rezerwatu Doliny Osy. Kolejny wymagający podjazd do Orle i drogą pożarową dostaję sie na teren rezerwatu. Chwilę penetruję i wracam do szosy. W Grudziądzu docieram do centrum, gdzie brukowane uliczki nie ułatwiają jazdy. Kupuję zimną colę (na marginesie dyskusji żywieniowej: na długiej trasie u mnie cola/pepsi musi być!), gdyż zaczęło solidnie grzać słońce. Kilkanaście fotek i przez Bramę Wodną dostaję się nad Wisłę, gdzie trwa zlot policjantów-motocylistów. Królują Słoweńcy, którzy z flagą swojego kraju zbiorowo pozują na tle zabytków Grudządza. Most przez Wisłę i zjeżdzam na szlak Doliny Dolnej Wisły, którą dotrę do kolejnego miasta- Nowego. Pierwszy raz jadę tym fragmentem szlaku. Mnóstwo ex-mennonickich zabytków architektury drewnianej, wiejskie, kolorowe ogrody, połacie tuneli z pomidorami i ogórkami oraz zapomniane cmentarze powodują, iż kręci się świetnie. Przed Nowem zabytkowa pompownia skąd widać już zabytki na wzgórzu. Solidny podjazd do miasta. Rynek w remoncie, wizyta przy zamku, kościołach, panorama na Wisłę i czas na odwrót do Bydgoszczy. Trochę inną trasą docieram znów do Dragacza. 147 km. Wysyłam sms, chcę ruszać i trach... patrzę a tu pękła szprycha. Po blisko 30000 km pierwsze pękniecie. Zapasowej nie mam, więc coś tam wymyślam by nie utrudniało jazdy. Od Dragacza do Sartowic w niezbyt szybkim tempie ze względu na kiepskiej jakości stan nawierzchni i denerwujący zefirek. Kolejny podjazd w Sartowicach i z żalem odpuszczam pierwotny plan jazdy terenowej przez Góry Diabelce i Wiąskie. W Świeciu ożywcza, zimna maślanka (jedyne 700kcal). Do Gruczna trasą kiedyś przebytą z Jarkiem przez Dworzyska. Od Gruczna przyśpieszam znacznie, gdyż ochłodzenie mi sprzyja. Na 194 km podjazd w Kozielcu. Podjechałem w tempie 8-10 km/h a gdy stanąłem na szczycie momentalnie oblał mnie pot:) A dalej bez historii do domu.

Na szlaku Doliny Dolnej Wisły © 1976jazz


FOTO SZEŚCIOPAK

PROJEKT 52 MIASTA WOJ. KUJAWSKO-POMORSKIEGO W 2012 ROKU
30/ KOWALEWO POMORSKIE [25.08.2012]
31/ WĄBRZEŹNO [25.08.2012]
32/ RADZYŃ CHEŁMIŃSKI [25.08.2012]
33/ ŁASIN [25.08.2012]
34/ GRUDZIĄDZ [25.08.2012]
35/ NOWE [25.08.2012]
Kategoria >200 km



Komentarze
1976jazz | 19:29 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj 1. Thx.
2. Dobrze, że INNI są tacy spostrzegawczy.
3. Na ciekawsze odcinki (Dolina Osy, Rogóźno) możemy wrócić na wiosnę. Projekt 52 jak dobrze pójdzie po trzech dłuższych trasach dobiegnie końca:)
4. Tak jeden z ewangelickich/ mennonickich? cmentarzy na szlaku Doliny Dolnej Wisły.
jarmik
| 17:21 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj 1. Congatulations za samotne przekroczenie i to o ponad 10% 200km
2. Nobel za sprytne linkowe podzielenie słowa INNI
3. Trasa marzenie, warto miec jakąś motywację by taką trasę przejechac jak u Ciebie Projekt 52. żałuję że mnie z Tobą nie było :(
4. Ta fota powyżej - czy to nie brama do cmentarza zabytkowego jakiegoś? A male miasta to perełki - najfajniejsze są chyba własnie te małe uliczki, lubie je fotowac, najlepiej z obdartymi murami i brukiem.

Brawo Marcin, tak trzymaj!!
Keto
| 08:39 poniedziałek, 27 sierpnia 2012 | linkuj Mocny dystans i przy okazji bardzo ciekawa wycieczka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!