Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:407.42 km (w terenie 20.60 km; 5.06%)
Czas w ruchu:20:29
Średnia prędkość:19.89 km/h
Maksymalna prędkość:38.73 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:37.04 km i 1h 51m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
46.94 km 0.00 km teren
02:21 h 19.97 km/h:
Maks. pr.:36.58 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zamiast czwartego i piątego seta finału AO...

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz- Myślęcinek- Rynkowo- Niemcz- Maksymilianowo- Bożenkowo- Smukała Sanatorium- Piaski- Jachcice- Bydgoszcz

Wyburzanie budynków na terenie Makrum S.A. trwa... © 1976jazz
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
32.44 km 0.00 km teren
01:35 h 20.49 km/h:
Maks. pr.:34.96 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

mroźna DROGA

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 1

Dawno nie było tak mroźno podczas tegorocznej zimy. Przypadkiem spotkałem Jarka w sklepie Bike Boys na Cichej. Mieliśmy pomknąć dalej wspólnie, niestety kłopoty z hamulcem spowodowały, iż zawrócił do serwisu. Cóż zdarza się, więc pojechałem dalej samotnie głownie w okolicy Myślęcinka, gdyż nie miałem ochoty już się oddalać. Słuchając audiobooka DROGA w świetnej jak zawsze interpretacji Krzysztofa Gosztyły. W sumie oprócz stóp to było mi gorąco, za to pierwszy raz miałem na rękach rękawice... narciarskie. I w końcu było mi super ciepło.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
15.16 km 0.00 km teren
00:48 h 18.95 km/h:
Maks. pr.:30.98 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy

Wtorek, 24 stycznia 2012 · dodano: 24.01.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do pracy, <50 km


Dane wyjazdu:
10.97 km 0.00 km teren
00:34 h 19.36 km/h:
Maks. pr.:29.81 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy

Poniedziałek, 23 stycznia 2012 · dodano: 24.01.2012 | Komentarze 3

Kategoria Do pracy


Dane wyjazdu:
52.39 km 0.00 km teren
02:25 h 21.68 km/h:
Maks. pr.:34.35 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Strzeż się tych miejsc

Sobota, 21 stycznia 2012 · dodano: 21.01.2012 | Komentarze 1

Trasa: Bydgoszcz- Otorowo- Solec Kujawski- Przyłubie- Solec Kujawski- Otorowo- Bydgoszcz

Znów świetna pogoda jak na połowę stycznia. Do Solca jak zazwyczaj w świetnym tempie. Dalej przez ciche, spokojne miasto pustą trasą do Przyłubia. Mijam krajową dziesiątkę i skręcam w kierunku stacji PKP Przyłubie. Za torami pierwsza niemiła niespodzianka. Szlak Doliny Dolnej Wisły skuty lodem. Pozostaje jazda wąską rynną, którą podążam kilkaset metrów, jednak ze względu na zbytnie ryzyko odniesienia kontuzji zawracam. Próbuję jeszcze wjechać na szlak im. Przybylskiego. Tutaj lodu nie ma, jednak szlak zryty od ciągników powoduje, że jazda jest udręką. Przypomina mi się piosenka Klausa Mitffocha "Strzeż się tych miejsca". Puszcza dziś okazała się mało przyjazna. Dziś wybrałem czarny asfalt. Wracam zbliżoną trasą z dodatkowym kręceniem po mało mi znanym centrum Solca.

Oblodzona droga dojazdowa do przejazdu przy stacji PKP Przyłubie © 1976jazz
Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
74.08 km 0.00 km teren
04:08 h 17.92 km/h:
Maks. pr.:30.98 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Odkrywanie uroków Koronowa

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 3

Napisałem ciekawą relację z dzisiejszego wypadu. Byłem z siebie zadowolony do momentu, gdy wszystko zniknęło przy zapisywania. Drugi raz już nie mam weny. Krótko.
Wszystko przeczytać można u Jarka, z którym wspólnie pokonywałem dzisiejszą trasę, również można tam obejrzeć fotki.
Ponadto polecam obejrzeć/ poczytać:
-relację z Cysterskiego Gaju na stronie forum Bunkra,

- filmu z ostatniego chyba przejazdu kolejki mostem w 1992 roku (od 3 minuty filmu)=> http://www.youtube.com/v/8r9E6f6I0FE

- zdjęcie mostu sprzed 75 lat ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego.




Pierwsza jazda A.D. 2012 w zimowej scenerii © 1976jazz
Kategoria Z Jarkiem, 50-100 km


Dane wyjazdu:
10.66 km 0.00 km teren
00:33 h 19.38 km/h:
Maks. pr.:28.47 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · dodano: 09.01.2012 | Komentarze 1

Kategoria Do pracy


Dane wyjazdu:
37.22 km 4.60 km teren
01:45 h 21.27 km/h:
Maks. pr.:37.99 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mży, kropi, pada

Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 08.01.2012 | Komentarze 1

Znów wyjazd przed godz. 14 a to w ten weekend kiepska godzina startu. Ledwie wyjechałem, już zaczęło mżyć. Przez Myślęcinek w miarę sucho, więc po podjeździe do Niemcza, pomyślałem by wreszcie przebyć ścieżkę Cysterski Gaj w Koronowie. Niestety chwilę później w Maksie lunęło, stąd zmiana planów by kręcić się jednak bliżej Bydzi. Zawróciłem przez Niemcz do Osielska (mży) i Czarnówczyna, gdzie na zjeździe ostro hamowałem, ślisko. Skręciłem w ul. Pod Skarpą i dojechałem do tablic informacyjnych ze szlakami. 23,5 km na liczniku ze średnią 23 km/h. Motywujące opady. Czas na teren. Spojrzałem na tablicę i wybór szlakiem Przybory do Golgoty. Piękny, leśny podjazd, na którym zatrzymuje mnie trzech piechurów pytając o drogę na Czarnówczyn. Znów pada, zresztą na szlaku pokaźne kałuże. Odbijam czerwonym szlakiem na łąki. Brak znaków i słaba znajomość fordońskich pagórków powoduje, iż odbijam na prawo docierając do ukrytych w lesie ogródków działkowych. Stromy podjazd pokonuje mnie, muszę chwilę podprowadzić. W końcu wąskimi singlami docieram na szczyt zbocza i widzę przez drzewa zabudowania i jakiś dziwny tor. Po zejściu stwierdzam, że to chyba mini-tor do rowerowego speedwaya. Znów pada, więc odwrót do domu.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
26.98 km 0.00 km teren
01:11 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:33.48 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ćwiartka w deszczu

Sobota, 7 stycznia 2012 · dodano: 07.01.2012 | Komentarze 2

Czas wolny od 14. Niezbyt fortunnie zaraz po wyjeździe zaczęło padać. Wykręciłem ćwiartkę setki w deszczu w Myślu i starczy.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
69.73 km 0.00 km teren
03:38 h 19.19 km/h:
Maks. pr.:38.73 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Przełaje

Piątek, 6 stycznia 2012 · dodano: 06.01.2012 | Komentarze 2

Wspólny wypad z Jarkiem za Wisłę. Do Ostromecko klasycznie spod miejsca spotkania przy Tesco ul. Toruńską, Sporną, Przemysłową, Witebską (krótki postój na obejrzenie ruin ciekawego architektonicznie budynku z niezłym widokiem na tor regatowy), Wyszogrodzką, Fordońską na most. Do Ostromecka docieramy przez Osiedla Zabasta, przejeżdżamy przez teren parku po czym skręcamy za kościołem w kierunku Mozgowiny. Szybki zjazd, mijamy po prawej rezerwat Las Mariański i docieramy do Pnia, gdzie się kończy asfalt. Terenowy podjazd i ciekawa droga przez Rafę. Fragment nowiutkim asfaltem, po czym znów terenowy podjazd do Janowa. Dalsza droga prowadzi szosą przez Wałdowo Królewskie, Boluminek do Skłudzewo, gdzie w czystym jeziorku myję ręce:), gdyż chwilę wcześniej miałem przymusowy postój na wymianę dętki:( oraz herbatę i cukierki. W Skłudzewie skręcamy na szlak rowerowy, który ma nas poprowadzić aż do Strzyżawy. Pierwszy raz jechałem tędy, niestety im dalej tym gorsza nawierzchnia, spowolniamy by średnia nie była za wysoka:) Lekko znużony jazdą po kartoflisku proponuję odbicie w kierunku wypatrzonego na mapie Górnego Kanału (właściwie wyglądający na kanalik). Stąd już nie wracamy na szlak, tylko "lepszym" szutrem docieramy do krajówki 80. Zaczyna mocniej wiatr i padać, na szczęście niezbyt długo. Znów skręcamy w las po wypatrzeniu szlaku. Ulga. W końcu docieramy do połączenia z pieszym szlakiem im. prof. Krystyny Wyrostkiewicz. To on spowoduje, że chwilę później namawiam Jarka zjechał do brzegu Wisły na chwilę relaksu. Trafiamy na urokliwe cyple z widokiem na wiatraki w Solcu. Solidny trakt zachęca by pojechać choć kawałek wzdłuż rzeki. Cóż solidność często w Polsce zanika... po chwili mkniemy 9 km/h po trzeba przyznać pięknych, pierwotnych łąkach. Zatrzymuje nas gęste zarośla nadbrzeżne. Ustalamy odwrót. PRZEŁAJOWO. Mozolnie acz z uśmiechem wpychamy rowerki na przyzwoite co do wysokości zbocze... i trafiamy idealnie znów na szlak. Docieramy już bez ekscesów do 13 dzielnicy? [Strzyżawy]. I tą samą drogą do domu. U mnie trochę wyszło zmęczenie po siatce, lecz Jarek śmigał, że hej. A na koniec KĄPIEL bike'ów na myjce. Co za błysk, jakbyśmy nigdzie nie jechali. Wypad z tych bardziej zapadających w pamięć.
Kategoria 50-100 km, Z Jarkiem