Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1314.51 km (w terenie 109.40 km; 8.32%)
Czas w ruchu:62:15
Średnia prędkość:21.12 km/h
Maksymalna prędkość:55.94 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:45.33 km i 2h 08m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
60.49 km 6.00 km teren
02:36 h 23.27 km/h:
Maks. pr.:43.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z biegiem Wisły [Ciechocinek- Włocławek- Ciechocinek]

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 1

Trasa: Ciechocinek- Słońsk Dolny- Słońsk Górny- Siarzewo- Nieszawa- szlakiem Nadwiślańskim- Plebanka- Włoszyca- Kocia Górka- Kucerz- Gąbinek- Włocławek (powrót zbliżoną trasą z ominięciem odcinków terenowych)

Co robi chory na cyklozę, gdy widzi za oknem piękną pogodę a musi odwiedzić rodzinę w Ciechocinku? Oczywiście zabiera ze sobą rower.
Na początek chwila po uzdrowisku, by po kilku km opuścić rogatki. Mam mało czasu, więc wyjazd cechował się mocnym tempem. Na początek już atrakcja. Dobrze zachowany, prawdopodobnie mennonicko- ewangelicki w Słońsku Górnym. Dalej podążając za dwoma rowerzystami dojechałem nad brzeg Wisły, po czym dwukilometrowym odcinkiem terenowym dotarłem znów do szosy w Siarzewie (choć chwilami jechałem nowiutką ścieżką z kostki mającą lepszy stan niż asfalt), która doprowadziła mnie do Nieszawy. Pierwsza, krótka wizyta w tym mieście. Mijam późnogotycki kościół parafialny św. Jadwigi z końca XV w, zjeżdzam nad rzekę by ujrzeć prom. Dalej koło muzeum i kamienia o Chopinie z widokiem na ratusz pod klasztor franciszkanów intensywnie remontowany. Widząc tablicę o szlaku nadwiślańskim wytyczonym przez PTTK Włocławek podążam za znakami. Świetny (tylko chwilami trudny) odcinek terenowy. Po drodze stromym, kamiennym podjazdem dostaję się do Przypustu. Jednak nie widzę zabytkowego, drewnianego KOŚCIOŁA P.W. ŚŚ. STANISŁAWA BPA I MARII MAGDALENY w zasięgu wzroku, więc piachami wracam na szlak nad Wisłę. Po około 4 km znów wydostaję się na asfalt. Mało czasu. Pod wiatr niestety mocno. Niezłe zazwyczaj szosy, dodatkowo prawie całkowity brak ruchu. Intrygująca nazwa Kocia Górka powoduje, iż skręcam z powrotem do brzegów rzeki. Przez przypadek śmigam prawie do posesji:) taki miły zjazd był. Po drugiej stronie w oddali jakieś ruiny. Jak już przeczytałem w domu to ruiny po zamku w Bobrownikach. Przez jakiś czas znajdowały się na wyspie co ciekawe. Czasu mało niczym porcje obiadowe w sanatoryjnym szpitalu, więc tylko docieram do granic miasta Włocławka i kilometr dalej czy jest coś ciekawego na przedmieściach. Tylko fabryki, więc zawracam i na szczęście z wiatrem wracam do Ciechocinka omijając odcinki terenowe z krótkim postojem na bufet (lody/ snickers/ woda). Żar tego dnia był solidny. Doszły też kolejne odwiedzone miasta kujawsko-pomorskie.



Miły zjazd z widokiem na Wisłę w Kucerzu © 1976jazz


NADWIŚLAŃSKIE KADRY
Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
9.92 km 0.00 km teren
00:30 h 19.84 km/h:
Maks. pr.:33.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

APK

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 0

Prezentacje:
film o nurkowaniu w najwyżej położonym na świecie Jeziorze Tilicho
Pawła Kilena
Marcina Obiałka o Traktoriadzie
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
76.72 km 9.60 km teren
03:22 h 22.79 km/h:
Maks. pr.:37.99 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Projekt 52 (1)

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 2

Trasa: Bydgoszcz [Szpitalna/ Glinki/ Dąbrowa]- Piecki- czerwonym szlakiem przez Dobromierz- Nowa Wieś Wielka- Dziemionna- Krążkowo- Pęchowo- Lisewo Kościelne- Będzitowo- Ojrzanowo- Łabiszyn- Pszczółczyn- Władysławowo- Małe Rudy- Rynarzewo- Zamość- Kruszyn Krajeński- Białe Błota- Bydgoszcz

Ile czasu w napiętym grafiku, tyle jazdy. Wydaje mi się, że po raz pierwszy jechałem czerwonym szlakiem z Piecek do Nowej Wsi Wielkiej. W sumie dziwna sprawa. Szlak w miarę ciekawy, choć dwa piaszczyste odcinki (na szczęście krótkie) dały w kość. Później do Pęchowa wiatr w twarz, więc z braku czasu porzucam pomysł dojazdu do Pakości i skręcam na Łabiszyn. Wiatr już sprzyja, więc kręcę odtąd z przyjemnością. Tutaj ciekawy odcinek zwłaszcza w okolicy Będzitowa. W Łabiszynie przypadkiem przejeżdżam koło wyspy parkowej i zabytkowego młyna. Też wcześniej tutaj nie byłem. Do Rynarzewa mocnym tempem. Gdy mijam Annowo mam piaskofobię:) nawet pstrykam fotę pod nazwą NO WAY.
A na koniec słowo odnośnie tytułu wpisu. Przeczytałem niedawno, iż w kujawsko-pomorskim są 52 MIASTA. Warto byłoby je odwiedzić wszystkie rowerem do końca 2012 roku.


Fasada łabiszyńskiego młyna z 1796 r. © 1976jazz
Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
21.28 km 0.00 km teren
01:06 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:32.92 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca/ Festiwal Podróżnicy/ Juwenalia

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0

Do pracy i powrót do domu. Później wyrośniętego syna na ostatnie jazdy w foteliku do dziadków. Dalej na WSG na prezentację Robba Maciąga. Wracając z Miłoszem mając po drodze scenę koło hali Łuczniczki posłuchaliśmy koncertu Całej Góry Barwinków (można posłuchać, lecz bez zachwytu). W sumie Miłoszowi się podobało. Dużo tańczył:)

Dane wyjazdu:
21.33 km 0.00 km teren
01:03 h 20.31 km/h:
Maks. pr.:35.91 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy & koncert w Pianoli

Wtorek, 15 maja 2012 · dodano: 16.05.2012 | Komentarze 0

Taki koncert: Dąbrowski/ Mazurkiewicz
Kategoria Do pracy


Dane wyjazdu:
27.84 km 0.00 km teren
01:07 h 24.93 km/h:
Maks. pr.:42.71 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

No Jazz. Punk only.

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 1

Krótkie, mocne, wieczorne wietrzenie głowy.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
27.01 km 0.00 km teren
01:07 h 24.19 km/h:
Maks. pr.:34.35 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Stary Dwór

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 2

Bydgoszcz [Toruńska/ Grudziądzka/ Grunwaldzka/ Nad Torem]- Tryszczyn- Gościeradz- Stopka- Stary Dwór
Od 14 do 20 km w deszczu
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
108.22 km 21.00 km teren
06:03 h 17.89 km/h:
Maks. pr.:37.62 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nadwiślańsko-puszczański mini harpaganik

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 2

Trasa: Bydgoszcz- Otorowo- odcinek terenowy brzegiem Wisły do stanicy wodnej w Solcu Kujawskim- Przyłubie- DK10 do skrętu w lewo na szlak Zielonej Strugi- powrót na DK10- Dybowo- Kąkol- Jarki- Gniewkowo- Chrząstowo- Kaczkowo- Płonkowo- Rojewo- Jezuicka Struga- Stara Wieś- Chrośna- DK 10- Rudy- Bydgoszcz

Sobotni poranek nie zachęcał do wyjazdu po całonocnych opadach. Jednak czasami warto ryzykować, zwłaszcza gdy tylko wtedy ma się czas wolny. Małe komplikacje w ustaleniu godziny wyjazdu powodują, iż kręcę pętlę po osiedlu w oczekiwaniu na Jarka. Przed siódmą już kręcimy spokojnie do Otorowa, gdzie przypominam sobie, że planowo mieliśmy jechać brzegiem Wisły. Skręcamy do koryta rzeki. Dziś Wisła jakaś groźna, mroczna.

Mroczna Wisła o poranku © 1976jazz


Po opadach mokro i ślisko, stąd przy przekraczaniu mini strumyka ślizgamy się na gliniastym podłożu. Z różnym skutkiem. Ja porzucam rower w strumień, ratując się przed kąpielą. Jarkowi zabrakło sekundy, gdy podchodziłem pomóc przenieść rower... Dalej jazda do Stanicy Wodnej w Solcu już bez problemów, z jednym postojem na fotkę.

Cyferki, liczby, średnie czyli to co lubi Bikestats © 1976jazz

Prze Solec, Przyłubie docieramy do krajowej drogi nr 10. Kilka km szybkiej jazdy i skręcamy w lewo znów do Wisły w poszukiwaniu Szlaku Zielonej Strugi. Docieramy do skarpy i wąskim singieltrackiem w morzu kwitnących konwalii to jedziemy, to idziemy chwilami. Dodatkową atrakcją florystyczną na wiślanym odcinku były kwitnące na żółto krzewy. Kurtki po kontakcie z nimi stawały się żółte niczym koszulka lidera na wyścigach:) Zresztą jazda po deszczu zawsze zapewnia intensywność doznań zapachowych (z wszędobylskimi lilakami vel bzami).

Odcinek konwaliowy przy skarpie wiślanej za Przyłubiem © 1976jazz

W końcu pojawia się znakowanie szlaku, jazda bez komplikacji (omijamy odcinek cierniowy) aż do schronu gdzie byłem ostatnio. Zjeżdżamy na nadwiślańskie łąki i stawy.

Łąki nadwiślańskie © 1976jazz


Wracamy znów na szlak, który jednak po chwili tracimy z oczu. Po ciężkiej jeździe leśnymi singlami i czasami spacerku by ominąć przeszkody wyskakujemy na gruntówkę by dotrzeć nią do DK
10. Znów fatalne oznakowanie nie pozwoliło przejechać go klasycznie. Z krajówki odbijamy na Kąkol, przejeżdżamy wiadukt nad linią kolejową do Torunia.

Przez wiadukt i Jarki do Puszczy Bydgoskiej © 1976jazz


à propos animozji (co ciekawe napis blisko Torunia...) © 1976jazz


Odnajdujemy świetną, asfaltową drogę, którą nadzwyczaj szybko docieramy do miejsca pamięci. Krótki postój na fotkę.

Padło pytanie: Czy są lasy gdzie kogoś nie mordowali? © 1976jazz


W Gniewkowie postój na Cocę i słodkości. Pałac w Kaczkowie omijamy by uniknąc ataku młotkiem czy innym narzędziem od ekipy remontowej co przydarzyło się Jarkowi niedawno. Do Rojewa pod męczący wiatr. Każdy swoim tempem, czyli ja wolniej. Po skręcie na Jezuicką Strugę już jedzie się łatwiej. By dostać się do Chrośnej znów wybieramy nowy odcinek przez Starą Wieś.

W Starej Wsi znów wracamy na terenowy odcinek © 1976jazz



Początek asfaltem a później bike orient najpierw z nieciekawym piaskowym fragmentem, za to dalej wzorcowa szutrowa autostrada, która doprowadzi nas do Chrośnej.

Idealna, szutrowa autostrada doprowadzi nas do Chrośnej © 1976jazz


Z Chrośnej powrót do Bydgoszczy to już porządna kolarska robota (dzięki dla Jarka za prowadzenie pod wiatr na krajówce. zawodowo niczym Maciej Bodnar:). Omijamy tym razem Otorowo, gdzie zawsze wieje w twarz. Kolejny emocjonujący wyjazd ze sporą ilością trudności nawigacyjnych i terenowych (cóż warto było z buta pokonać "kwitnące" odcinki). Lubię czasami oderwać się od szosy.
Kategoria >100 km, Z Jarkiem


Dane wyjazdu:
19.58 km 0.00 km teren
00:53 h 22.17 km/h:
Maks. pr.:34.96 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorna ucieczka przed burzą

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 1

Wyjazd o 20.37. Popadało. Przestało. Stwierdziłem, że potrzebuję w ten ciepły wieczór chwili jazdy. W BPP niedaleko DK10 (gdzie było sucho o dziwo) ujrzałem piękne błyskawice. Miałem pokręcić spokojnie a musiałem mocno deptać by zdążyć przed burzą. Zaczęło padać chwilę po powrocie...
P.S.
Trzech Polaków w TOP 15 Giro D'Italia po 6 etapie (w tym Michał Gołaś drugi). Jednak najważniejsze etapy jeszcze przed nami.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
52.80 km 0.00 km teren
02:15 h 23.47 km/h:
Maks. pr.:37.27 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozgrzewka chrośnieńska

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 10.05.2012 | Komentarze 3

Trasa: Bydgoszcz- Otorowo- Solec Kujawski- Chrośna (do skrętu szlaku na Szwedzką Górę)- Solec Kujawski DK10- Makowiska- Otorowo- Bydgoszcz

Tradycyjna rozgrzewka przed wieczorną siatkówką. Dawno nie jechałem interwałów z Solca do Chrośnej.
Kategoria 50-100 km