Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:1457.18 km (w terenie 104.20 km; 7.15%)
Czas w ruchu:69:41
Średnia prędkość:20.91 km/h
Maksymalna prędkość:48.92 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:52.04 km i 2h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
14.15 km 0.00 km teren
00:49 h 17.33 km/h:
Maks. pr.:32.59 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy+

Środa, 19 września 2012 · dodano: 19.09.2012 | Komentarze 0

Kategoria <50 km, Do pracy


Dane wyjazdu:
13.98 km 0.00 km teren
00:46 h 18.23 km/h:
Maks. pr.:38.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy+

Wtorek, 18 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0

Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
15.98 km 0.00 km teren
00:47 h 20.40 km/h:
Maks. pr.:36.25 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po mieście

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 1

Miało być dwa razy dłużej relaksacyjnie... jednak wszystko nie sprzyjało jeździe także zdrowie.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
112.72 km 60.00 km teren
06:06 h 18.48 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tam gdzie można unikamy asfaltu...

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 1

Na wspólny poranny wypad z Jarkiem dojechałem lekko spóźniony. Spod Tesco szybko docieramy pod port lotniczy, gdzie odbijamy w las. Troszkę za bardzo zbaczamy na Zielonkę, więc szybko mała korekta drogą serwisową i dalej ścieżką rowerową do Trzcińca (pierwszy raz jechałem tymi odcinkami). Na Osową Górę dostajemy się przez Miedzyń i przez mostek nad kanałem.

Niezły zjazd na Miedzyniu © 1976jazz



Tam za Netto wjeżdżamy znów w leśne ostępy. Jarek znając okolice prowadzi, pierwotnie wzdłuż torów kolejowych do obiektów wojskowych (dawniej niemieckie zakłady Luftmuna, potem odbijamy od nich wspaniałym podjazdem. Robimy małą pętlę po lesie (miejscówka chyba lepsza niż Puszcza, gdyż szlaki twarde, szutrowe) a gdy nie zahaczamy o jednostkę wojskową kierujemy się na Kolonię-Szczutki. Przypadkiem wjeżdżamy na szlak "Pól malowanych". Także nowy fragment dla mnie. Szybki szuter doprowadza nas aż do Mochla.
Tam namawiam Jarka by poprowadził odcinkiem gdzie biegła wąskotorówka. Po drodze jesienne klimaty, gdyż kręcimy po setkach kasztanów.

Pamięć o 600-tce we Wtelnie © 1976jazz




We Wtelnie bawimy się w "Kiepskich" pod sklepem pijąc... pepsi. Moim łupem padł też ładny kadr jarkowego krossa i starego motocykla.

Co za zestawienie ! © 1976jazz


Po śniadaniu jedziemy polną drogą między tryszczyńskimi sadami, skręcamy w karkołomny zjazd wąskim tunelem z krzewów. Pięknie choć na hamulcu zazwyczaj.
Po drodze Jarek zastanawia się nad zmianą dyscypliny, zmęczony nadmiernym kręceniem...

Może w ślady Gortata?:) © 1976jazz


Fotka na dzikiej plaży nad Brdą, po czym próbujemy wytyczyć nowe singletracki wzdłuż brzegów rzeki.

Dzika plaża w Tryszczynie © 1976jazz


Niestety brak maczet powoduje odwrót do Tryszczyna i ulicą Nad Brdą docieramy do Janowa. Do Bożenkowa szybko, przy trasie mnóstwo grzybiarzy. Dalej ponownie znany i lubiany Szlak Białego Węgla, tym razem pokonany w szybkim tempie. Mało piachu. Fotka przy elektrowni w Samociążku.

Oto i ona. © 1976jazz


W Koronowie terenem skrót do drogi na Pieczyska, chwila ścieżką rowerową i koło kapliczki znów szuter. Mijamy kolejne domki, piękne odcinki z widokami na Jezioro Lipkusz.

Urokliwy odcinek Szlaku Białego Węgla wśród ponad stuletniego drzewostanu © 1976jazz



Żeglarskie akcenty na terenowym odcinku Szlaku Białego Węgla koło Pieczysk © 1976jazz


Ustawka fotograficzna nad Zalewem Koronowskim © 1976jazz


Korzenne singletracki doprowadzają nas do Pieczysk, gdzie zatrzymujemy się na chwilę w Chacie Pirata (tak to było?) na małe co nieco w płynie. Widoczek przedni, ludzi mało.

Sjesta w Pieczyskach © 1976jazz


Powrót do Bydzi w większości terenowy. Kolejny nowy odcinek dla mnie to szutrowa autostrada od leśnictwa Wilcze Gardło do cypla Jeziora Białego. Dalej już znana ścieżka przez Nowy Mostek i Maks. Dzięki za całość dla Jarka i uwagę.
Kategoria >100 km, Z Jarkiem


Dane wyjazdu:
27.73 km 0.00 km teren
01:24 h 19.81 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W prawo-lewo, w lewo-prawo ooo

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 0

Tylko krótka chwila wolnego czasu, więc wybrałem się na krótki wypad przez BAPT w okolice Exploseum (przygotowania do nocy muzeów w trakcie) a dalej już spontanicznie w prawo-lewo gdzie ciekawsza ścieżka. Przy okazji zwiedziłem nowe dla mnie zrujnowane obiekty i strzelnicę. Wracając zauważyłem jadącego w przeciwnym kierunku Alexa walczącego z wiatrem, gdyż dziś na otwartych przestrzeniach wiało solidnie (z trudem chwilami osiągałem 18 km/h).

Ciekawy szablon na jednym ze zrujnowanych budynów ex-Daga © 1976jazz


Na terenie parku przemysłowego hale rosną jak grzyby po deszczu © 1976jazz


Paintballowcy z pewnością by się odnaleźli w tych klimatach © 1976jazz
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
8.96 km 0.00 km teren
00:33 h 16.29 km/h:
Maks. pr.:30.72 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do TPB po bilety

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 15.09.2012 | Komentarze 0

Z Miłoszem odebrać zarezerwowane bilety. Po świetnym środowym koncercie L'Arpeggiaty w ramach Musica Antiqua Europae Orientalis czas nadrobić teatralne zaległości repertuarowe.
Kategoria <50 km, Z Miłoszem


Dane wyjazdu:
14.88 km 0.00 km teren
00:51 h 17.51 km/h:
Maks. pr.:32.87 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Powolnie do pracy+

Wtorek, 11 września 2012 · dodano: 11.09.2012 | Komentarze 1

Warto poczytać na marginesie o Domie Towarowym Jedynak.

W końcu bydgoski dom towarowy w remoncie © 1976jazz
Kategoria <50 km, Do pracy


Dane wyjazdu:
69.45 km 0.00 km teren
02:54 h 23.95 km/h:
Maks. pr.:45.63 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

R.U.T.A.jazda [8000 km]

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 10.09.2012 | Komentarze 4

Trasa: Bydgoszcz- Szczutki- Mochle- Nowaa Ruda- Gogolinek- Witoldowo- Salno- Więzowno- Koronowo- Samociążek- Bożenkowo- Maksymilianowo- Niemcz- Bydgoszcz

R.U.T.A. - Ius primae noctis - Prawo pierwszej nocy

R.U.T.A. "Batracka Dola"

Jak po piach to do Szczutek © 1976jazz
Kategoria 50-100 km


Dane wyjazdu:
46.98 km 0.00 km teren
02:02 h 23.10 km/h:
Maks. pr.:48.92 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pinokio

Niedziela, 9 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 2

Trasa: Bydgoszcz- Niemcz- Żołędowo- Nekla- Dobrcz- Włóki- Hutna Wieś- Gądecz- Strzelce Górne- Jarużyn- Osielsko- Myślęcinek

Oj nogi drewniane przez połowę dystansu.
Kategoria <50 km


Dane wyjazdu:
177.70 km 18.20 km teren
07:53 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:41.56 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nieszawski prom przez Wisłę

Sobota, 8 września 2012 · dodano: 08.09.2012 | Komentarze 2

Trasa: Bydgoszcz- Strzyżawa- Czarnowo- Zławieś Wielka- Górsk- Rozgarty- Przysiek- Toruń (przez Kaszczorek)- Złotoria nad Wisłą- Grabowiec- Silno- Osiek- (czarny szlak rowerowy) Łęk-Osiek- Włęcz- Wilcze Kąty- Zabłocie- Dzierżączka [prom przez Wisłę]- Nieszawa- Ciechocinek- Aleksandrów Kujawski- Służewo- Cierpice- Przyłubie- Solec Kujawski- Otorowo- Bydgoszcz

O świcie pogoda kiepska, chęci małe. Odpuszczam wyjazd pociągiem by zdobyć kolejne kujawsko-pomorskie miasta. Koło godziny 9 przejaśnia się, decyduję się wyruszyć na krótszą przejażdżkę. Plan: gdzieś za Wisłę. W Strzyżawie decyzja na Toruń. Tym razem spokojniej niż tydzień temu. Do granic miasta średnia koło 25,5 km/h. Przez centrum prawie bez problemów, także dzięki małemu odkryciu, że mapa województwa kujawsko-pomorskiego z bydgoskiej IT na rewersie ma plan centrum większych miast regionu. Prawie, gdyż musiałem pokazać środkowy palec dwóm trąbiącym tirowcom gdy jechałem krajową 80. Owszem obok była ścieżka, tylko że za sto metrów się urywała. Bolączka ścieżek rowerowych. Nie łączą się w logiczną całość. Wzdłuż Szosy Lubickiej jadę dobrą, asfaltową ścieżką. Skręcam do dzielnicy Kaszczorek. Pierwsza moja wizyta w tej części miasta. Zatrzymuję się koło kościoła i kawałek dalej koło drewnianej chaty oddziału Muzeum Etnograficznego w Toruniu. W Złotorii czytam ciekawostki o wsi. odnajduję drewniany most, mijam kościół. Odpuszczam poszukiwania ruin zamku. Następna wieś "olęderska"- Grabowiec. W niej poewangelicki kościół i ... ulica Obi Wan Kenobi ! Przyjemna jazda przez Silno (podobne klimaty jak w Dolinie Dolnej Wisły) i docieram do Osieka. Tam niespodziewanie pojawia się znak czarnego szlaku rowerowego. Nie mam go na mapie ani jednej ani drugiej. I tak miałem jechać tą drogą. Początkowo cztery km po betonowych płytach. Wątpliwa przyjemność, da się jednak jechać w okolicy 20 km/h. W końcu koniec drgań i szuter a później jasny piasek. Na szczęście wszystko przejezdne i to w dobrym tempie. Po drodze dwie stare, drewniane chałupy do remontu. Co ciekawe nawet po powrocie nie znalazłem informacji jakim szlakiem jechałem. Przez chwilę czarny szlak łączy się z czerwonym, mijam bagniste tereny, zaskakujące budynki mieszkalne w środku lasu. Mały mostek nad Mieniem i po 14 km ponownie pojawia się asfalt. Kawałek dalej tablica o promie. Dziurawym asfaltem docieram do brzegu Wisły. Z tablicy dowiaduję się, iż na drugi brzeg do Nieszawy odpływa 15 minut po pełnej godzinie. Zjadam zapasy z domu, rzucam okiem na mapę. Przypominam sobie, że jadąc drugim brzegiem Wisły widziałem ruiny zamku. Bobrowniki dość blisko a do startu promu ponad pół godziny. Wskakuję na rower i licząc czas ostro napieram by zdążyć wrócić na czas odjazdu promu. Niestety do ruin nie udaje się mi dotrzeć, zawracam a tu wzmaga się wiatr. Gnam jak szalony i ledwie minutę przed odjazdem wjeżdżam na prom. Towarzystwo: dwa auta, cztery motocykle i mój rower. Pierwszy raz płynę promem przez Wisłę. Trwa to krócej niż myślałem. W Nieszawie bez postoju i dalej na Ciechocinek. Chwila na wymianę dętki, schodzi wolno powietrze po spotkaniu ze źle ułożonym krawężnikiem ścieżki rowerowej:( Chwila nieuwagi. Niestety cała droga powrotna pod mocny wiatr. Dla mnie bez już bez kawałka nowego odcinka, choć przez poligonowy odcinek od Służewa zawsze kręcę z przyjemnością. Później 4 km skrót do drogi nr 10 w Cierpicach i dalej walka z wiatrem aż do domu. Podsumowując: ciekawa penetracja nieznanych mi dzielnic toruńskich i świetny terenowy odcinek do promu przez Wisłę. Mogłoby trochę mniej wiać:) Fotek niestety mało, gdyż zapomniałem aparatu i drugiego lepszego telefonu.

Gotycki kościół Krzyża Św. w Kaszczorku © 1976jazz


Zabytkowa chata w oddziale Muzeum Etnograficznego w Kaszczorku © 1976jazz


drewniany most z końca XIX wieku w Złotorii © 1976jazz


Odcinek po betonowych płytach za Osiekiem © 1976jazz


Jak zawsze na terenach pomennonickich spotkamy cmentarze © 1976jazz


Stare zabytkowe chaty na terenowym odcinku czekają na remont © 1976jazz


Urozmaiceniem szalku były urokliwe polany © 1976jazz


Takie krajobrazy zawsze lubię © 1976jazz


W końcu to wyprawka wrzośniowa:) © 1976jazz


Mień © 1976jazz


Rowerów w cenniku nie uwzględniono... © 1976jazz


Przeprawa przez Wisłę w motocyklowym towarzystwie © 1976jazz
Kategoria >150 km