Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jazz z miasteczka . Mam przejechane 153555.98 kilometrów w tym 5132.80 w terenie. Jeżdżę wolno 20.06 km/h, gdyż tak lubię.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jazz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z Jarkiem

Dystans całkowity:7214.67 km (w terenie 484.20 km; 6.71%)
Czas w ruchu:374:49
Średnia prędkość:19.25 km/h
Maksymalna prędkość:59.67 km/h
Suma podjazdów:15338 m
Liczba aktywności:72
Średnio na aktywność:100.20 km i 5h 12m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
103.70 km 0.00 km teren
05:16 h 19.69 km/h:
Maks. pr.:38.36 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wizyta u choleryków [6000km/2011]

Sobota, 17 września 2011 · dodano: 17.09.2011 | Komentarze 3

Trasa: Bydgoszcz [ul. Dąbrowa] szutrem do Piecek- Brzoza- Łabiszyn- Smerzyn- Lubostroń- Pturek- Knieja- Barcin- Dąbrówka Barcińska- Złotowo- Dżwierzchno- Jordanowo- Lisewo Kościelne- Rucewko- Tarkowo Górne- Nowa Wieś Wielka- Prądocin- Chmielniki- Brzoza- Piecki- Bydgoszcz

Rano na chwilę do domu rodzinnego. Natomiast o godz. 13 spotykam się z Jarkiem koło kładki na ul. Wojska Polskiego i po krótkich ustaleniach ruszamy w kierunku Piecek. Tam odbijamy na Brzozę i przez chwilę rozważamy jazdę niebieskim szlakiem pieszym Pałuckim, w końcu decydując się na jazdę asfaltem do Łabiszyna. Tam namawiam Jarka na odwiedzenie zespołu klasztornego poreformackiego, który znalazłem na mojej mapie. Niestety nie tym razem:( W domu już znalazłem artykuł o rformatach w Łabiszynie:reformaci w Łabiszynie. Do Lubostronia docieramy najpierw szutrowym szlakiem niebieskim przez Smerzyn, następnie mijamy most wyłożony deskami, który przenosił niesamowite drgania, gdy na nim staliśmy a przejeżdżały auta. Chwilę kręcimy się po kompleksie w Lubostroniu. W drodze do Pturek zaskakuje widok ludzi karmiących... dziki ?!Smakowała im kukurydza. Czy stanowią dania w restauracji w pałacu?- jak sugerował Jarek to już trzeba sprawdzić:) W Barcinie jestem pierwszy raz. Piękny, zadbany rynek obsadzony mnóstwem roślin, ciekawa konstrukcja formująca lipy, fontanna, wodopój dla rowerzystów jak znalazł. Wcześniej fotografujemy kościół i urokliwy dom zarośnięty winobluszczem. Podczas przerwy w Barcinie wynajduję na mapie enigmatyczny napis: kurhan kultury amfor kulistych. Brzmi nieźle. Jedziemy. Więcej w artykule poniżej:
kurhan w Złotowie
Miejscowa ludność nazywała kurhan "cholerykiem", gdyż pochowano tam umierających na panującą w okolicy zarazę. Wracając odwiedzamy jeszcze kościół w Lisewie Kościelnym link. Mała, nietypowa awaria w rowerze Jarka powoduje zmianę planów i odpuszczamy powrót do Bydgoszczy szlakiem Świadkowie Historii. Dzięki za wspólny wypad dla Jarka i powodzenia za tydzień w Tczewie.

żwirowisko przy niebieskim szlaku do Smerzyna © 1976jazz


Noteć przekraczaliśmy wielokrotnie © 1976jazz


Drewniany most przez Noteć przed Lubostroniem a jakie drgania przenosi... © 1976jazz


Nowa tablica z mapą powiatu żnińskiego przed wjazdem do pałacu w Lubostroniu © 1976jazz


Sobie, przyjaciołom i potomnym 1800 [pałac w Lubostroniu] © 1976jazz


Ogłoszeń dla melomanów nie brakowało © 1976jazz


Wiosną kwitnąca magnolia, teraz kwitnące hortensje © 1976jazz


Dzik jest dziki, dzik jest zły... (dedykacja dla Miłosza) © 1976jazz


Zauroczył nas dom-ogród w Barcinie © 1976jazz


Piękna rozeta na kościele pw. Św. Jakuba w Barcinie © 1976jazz


Moja pierwsza wizyta na rynku w Barcinie © 1976jazz


Świetny pomysł z formowaniem lipy na rynku w Barcinie © 1976jazz


A oto inspiracja do tytułu dzisiejszego wpisu © 1976jazz


[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,219017,z-tej-tablicy-dowiedzielismy-sie-iz-miejscowi-kurhan-nazywali-cholerykiem.html]
Z tej tablicy dowiedzieliśmy się, iż miejscowi kurhan nazywali cholerykiem © 1976jazz


Lisewo Kościelne. Kościół św. Magdaleny © 1976jazz


Jarek w trakcie naprawy zaskakującej awarii © 1976jazz
Kategoria >100 km, Z Jarkiem


Dane wyjazdu:
82.04 km 0.00 km teren
04:03 h 20.26 km/h:
Maks. pr.:36.58 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Z Jarkiem do Jarek

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 2

Trasa: Bydgoszcz [Spokojna/Toruńska]- Otorowo- Solec Kujawski- Przyłubie- szlakiem rowerowym Doliny Dolnej Wisły do leśnictwa Jarki- Glinno Wielkie CITY- Zawiszyn-Rojewice- dalej żółtym szlakiem Puszczańskim- fragment bezszlakowy- fragment niebieskim im. M. Przybylskiego do asfaltowej drogi prowadzącej od/do Radiowego Centrum Nadawczego-Solec Kujawski- Otorowo- Bydgoszcz.

Dziś po raz pierwszy kręciłem z jarmikiem. Spotkanie blisko na rogu ulic Toruńskiej i Spokojnej. Do Solca Kujawskiego czas szybko upływa na rozmowie, zwłaszcza na świeżo wyasfaltowym odcinku przez Otorowo. W Przyłubiu w końcu znalazłem cmentarz mennonicko-ewangelicki. Nie wiem jak mogłem go przegapić skoro, ostatnio robiłem postój obok niego. Nieuważnie czytałem ogromną tablicę opisującą szlaki wokół Solca.
W końcu tu dotarłem... © 1976jazz


Na terenie cmentarza w Przyłubiu znajduje się charakterystyczne drzewo/pomnik przyrody] © 1976jazz


Cmentarz mennonicko- ewangelicki w Przyłubiu [1] © 1976jazz


Cmentarz mennonicko- ewangelicki w Przylubiu [2] © 1976jazz


Po przekroczeniu drogi nr 10 wjeżdżamy na szlak Doliny Dolnej Wisły, którym docieramy do leśnictwa Jarki. Jak się okazało to był najbardziej wysunięty punkt naszego wypadu, choć pierwotnie mieliśmy jechać do Gniewkowa. Jednak chcąc ominąć Cierpice w poszukiwaniu szlaku Toruń-Inowrocław, którym mieliśmy dotrzeć do Gniewkowa wybrany przez nas skrót doprowadza nas do uroczej tablicy Glinno Wielkie City:). Zmieniamy plan po raz pierwszy... Wracamy do Bydgoszczy przez Chrośną. Koło sklepu w Zawiszynie- Rojewicach spotykamy dwóch młodych bikerów, z których jeden miał rower o zastanawiającej nazwie "TĘPA STRZAŁA":), natomiast był posiadaczem jakiegoś waganta z oryginalnym oświetleniem i olskulową kierownicą-barankiem. Jak się okazało chłopaki jechali z Lednicy do Torunia.. Chwilę później drugi raz zmiana planów. Prowadzenie rozmowy w trakcie jazdy przez Puszczę spowodowało, ze omijamy skręt do Chrośnej. Jedziemy niebieskim szlakiem skąd widzimy maszty Radiowego Centrum Nadawczego, które ja oglądałem po raz pierwszy
maszty Radiowego Centrum Nadawczego koło Solca Kujawskiego © 1976jazz

Znajdujemy asfaltową szosę prowadzącą do Centrum Nadawczego, my natomiast jedziemy nią do drogi nr 10 i dalej do Solca.
Z Solca Kujawskiego już szybkim tempem docieramy do Bydgoszczy.
Plan był inny co prawda, lecz wyjazd udany. Przynajmniej dla mnie bo Jarek znów ominął Chrośną...
Dzięki dla Jarka za wspólny wypad. Miejmy nadzieję, że nie ostatni.
Kategoria 50-100 km, Z Jarkiem